Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2011-05-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3833 |
Pszczoła
Wackowi Ratyńskiemu
Gdziekolwiek spotykam pszczołę
im dalej od Kuźnicy Czeszyckiej czy Starej Huty
tym bardziej się cieszę
jakbym zobaczył starego przyjaciela
coraz trudniej
przychodzi mi odróżnić Wacka od pszczoły :
wciąż się krząta o coś zabiega
coś zbiera przynosi majstruje
nawet coraz częściej mruczy pod wąsem do siebie
w języku że zrozumieć go może tylko pszczoła
aromaty zamyka do słoiczków
wielokwiatowy spadziowy lipowy
na dziecinne i starcze dolegliwości
nie mówię o Wacka nalewkach
na wypadek gdyby w ulu nie było abstynentów
czasem widzę jak kruche jest pszczele życie
wtedy zaczynam się trochę bać o niego
nigdy nie depczę kwiatków
nawet bosą stopą
przypadkiem szkoda mi Wacka
niełatwo dziś o jego następcę
emeryt który może kiedyś się trafi
może nie zdążyć do jego mistrzostwa
czy dlatego ostatnio Wacek uważniej przyglądał się
mojemu wnukowi
coś tam potem do siebie mruczeli pod nosem
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Ten wiersz ma szczególny urok, który mnie poruszył.Wiele w nim ciepła i pozytywnej energii.
Chętnie usłyszałbym jego dźwiękową wersję w interpretacji samego autora.
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
przychodzi mi odróżnić Wacka /Ratyńskiego - patrz dedykacja wiersza/ od pszczoły
Tylko ten nasz pszczeli ludzki mozolny i pełen miłości i pokory trud pcha nasz świat do przodu.
Jako ilustrację muzyczną polecam przed snem do poduszki "Lot trzmiela" Arama Chaczaturiana.
Ps. Gdyby ktoś nie wiedział, ginące dzisiaj trzmiele - to takie "grubsze w pasie" większe pszczółki (nie mylić z drapieżnym szerszeniem)
Starej Hucie, w przyrodniczej perełce Doliny Baryczy jaką jest pasieka Wacka i Jej gospodarz, dziękuję więc wszystkim komentatorom, a zwłaszcza Emilii, która pozwoliła mi na skok o wiele lat wstecz...
Trzeba mi zboże młócić!
Przyszedłem na ten świat -
I nie chcę go porzucić!..
/"W słońcu" - B. Leśmian/
Po to tutaj jesteśmy, żeby - jak ta poczciwa pszczółeczka - od rana do nocy zapylać i ten nasz real bez kitu nic tylko ulepszać