A czasem zwyczajne popukanie kogoś w czoło;-))) Bo akurat ubijająca Tatarzyna niejaka befana_di_campi nigdy nikomu nie dokopała do jego - tu trzeba mieć przecież klasę - przysłowiowych szmat;) Ale co nadojadała, to jej :-)))
Bo befana_di_campi choć pomsty nie szuka, krzywd doznanych wszak nie zapomina ;)

Serdeczności, powtarzam za Martinem, wiele pogody w nadchodzących dniach. I niech, Pan Twoją rękę przy ich pisaniu, prowadzi. Potrzebny jesteś, askawinie! Nawet nie wiesz, jak potrzebny! Szczególnie befanie_di_campi :)))

Podoba mi się.
Z tym, że po trzecim wersie postawiłbym kropkę, a czwarty wers lekko zmienił:
"Wielkiego, porządnego, dobrego kopa."

nie wiem, czy mnie Państwo rozumiecie, ale ja po prostu jestem niewypłacalny (nawet jeśli jestem nieraz uparty, a nieraz uległy)

Dawno nie czytałam Twoich myślo-wierszy. A szkoda.

jeżeli może być szkoda, przynajmniej po części kopniętych wierszy, to może i szkoda :)