Tekst 67 z 76 ze zbioru: Tomik wierszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-02-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1875 |
Świeże bułeczki
Pewien młody, proszę pana
po bułeczki chodził z rana.
Bo w piekarni proszę pana,
świeże bułki są od rana.
Tam sprzedaje piękna, zdrowa,
młoda pani piekarzowa.
Świeże bułki mu podaje
aż młodemu w spodniach staje.
Już nie ważne bułki z ciasta,
myśli - jaką ma niewiasta?
Czy ma świeżą teraz z rana,
czy też była` spożywana`?
Męża przecież ma starego
on już raczej nie do tego.
Więc ten młody - drogi panie,
chciał ją` spożyć` na śniadanie.
Ciągle bułki więc kupował
aż bułeczki jej spróbował.
oceny: bezbłędne / znakomite