"Proponuję przenieść kolegę śpiewaka do sekcji sportowej, żeby nabrał optymizmu…"
... I zmienić nicka pstro na "GłupiKOowiec".

co by kto o tym wierszu nie myślał, wiersz ten w głównej mierze piętnuje wszelkiego rodzaju/pokroju truizmy/łatwizny

Wymyślmy więc nowe - nie tyle truizmy, co - "izmy" wierząc w to, że historia jest "nauczycielką życia", że "nauczka" istnieje. To co zostanie wymyślone nie musi od razu mieć zasięgu globalnego, ale taki domowy, prywatny. Pozwól być marzycielem.

ale tak przecież jest, że to, co domowe, miejscowe, indywidualne ma największy, jeżeli nie światowy zasięg. i tak właśnie jest z literaturą piękną, tylko coś jedynego w sobie może zainteresować różnych odbiorców. a już na pewno coś zunifikowanego, spłaszczonego, wypośrodkowanego nie zainteresuje, ani przeciętnych ludzi, ani koneserów sztuki

Askawinie,
śmiem twierdzić, że nie jesteś artystą, ale myślicielem. Nie tworzysz literatury pięknej, ale dydaktyczną, albo może praktyczną, nie nastawioną na uwodzenie czytelnika, ale przede wszystkim na przekazywanie mu pewnych mądrości, wskazówek. W związku z tym (przynajmniej według Tischnera) powinieneś brać większą odpowiedzialność za swoje słowa. Powtórzę jeszcze raz - to co piszesz według mnie nie jest piękne (mnie się nie podoba), jest mądre, dopóki nie tautologicznie zapętlone.

Nie zawracajmy sobie głowy koneserami sztuki. Nie myślmy o tym jak trafić w ich gusta. Jeżeli piszemy niechlujnie, niepoprawnie, nasze błędy zostaną poprawione przez naszych plagiatorów i wszystko będzie w zgodzie z obowiązującymi kanonami piękna. Cieszmy się z nieograniczonego umowami wydawniczymi przywileju niezależnego myślenia, ale bierzmy za nie odpowiedzialność. Wydaje mi się, że na dzisiaj starczy mojego moralizatorstwa. Tyle.

Nikt nie ma żadnego patentu na ostrą definicję, czym wiersz jest - a czym być nie może z takimi i bez takich (vide nagłówki). Poezja - jak wszystkie inne dziedziny Sztuki - jest przestrzenią bezgraniczną wolności stwórczej.

To ogromna dla wszystkich pociecha

Jeżeli w liryce banał goni banał i frazes - frazes (patrz 1. strofa), to nie jest to poezja, lecz makulatura