Takie nam czasy nastały,
że światem rządzą ukwiały,
a każdy władca jest mały.

Fajne to masz :)
sam

Przy niej władca jest czasem mały,
i pożera go jak ukwiały...
ech, takie czasy nastały...

Nie lubię ciągle smęcić w minorowym nastroju. Świat jest jednak zbyt piękny, jedyny w swoim rodzaju, trudności są do pokonywania, nie rejterowania :)

Świetny, mądry, refleksyjny.
Też dodam jedną strofę:

Gdy możesz, skocz gdzieś na boki,
w życiu są ważne wyskoki,
to zdrowiu także służy...

To już nowa interpretacja, Janko :)

Skręcając sterem na boki,
rób to rozumnie, bez zwłoki,
wtedy się życie nie wkurzy...

Nie mogę już edytować...

Zmienię 2. wers w 2. strofie na:
"na strunach jej duszy rytm grasz,"

Rozumiem ten wiersz jako apoteozę miłości :)

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący".


Po Twojej poprawce oceny jak wyżej. Ale jeszcze moja mała sugestia do ostatniej strofy. Zamieniłabym "życie się nie znuży" na "życie cię nie znuży". Byłaby to konsekwencja wcześniejszych wersów, bo kierujesz je do peela - nie trwoń, dmij, steruj, trzymaj, barw.

:)

Pamiętam, jak wytykano mi częstochowszczyznę.
Widocznie, zmieniły się upodobania i oceny.

Teksty żyją wrażliwością, uczuciem, lekkością...
Nie znalazłem takich śladów. Klasyka to trudna sztuka, ale pozytywnym jest, że próbujesz.

Piórko... tylko się ukłonię. Tak, to erotyk, chociaż dla wielu "erotyk" musi być dosłowny i przepojony... słowami. U mnie nie musi. Od tego jest wyobraźnia i umiejętność odbioru :)

PS. Jest dobrze "życie się nie nuży". Chodzi tu o dwie osoby, a nie tylko peela :)

Medicus, do smęcenia muszę mieć taki nastrój... z zasady jestem wiecznym optymistą :)

Natomiast "durne" - tutaj w sensie "młodzieńcze".

PS. O, teraz dopiero doczytałem, że Chriss właściwie odebrał "durne".

Natomiast co do wkurwienia jako "starzy"... mam jednak inne zdanie :)

Lucius, nie wiem, co i jak ci wytykano. Tu jest mój utwór, nie omawiamy twego.
Zauważasz różnicę między nieświadomym a świadomym zastosowaniem dokładnych i prostych, jak to nazwałeś - częstochowskich rymów? Jedni lubią wiersze wolne albo białe, inni udziwnione do maksimum, a ja wolę bardziej... klasycznie.

Tu uważałem, że sens i przekaz wiersza dobrze oddadzą właśnie te proste rymy. Mam do tego prawo jako autor? Mam.
Ty zaś masz prawo do komentarza, że "nie znalazłeś śladów...". Opinia subiektywna, jak zawsze przy twórczości. Mam inne zdanie, i przy tym "protokole rozbieżności" pozostaniemy.

Nie rzucaj od razu kubełkiem, choć to Twoja piaskownica.

Świadomie, oznacza, nie potrafię lepiej, toteż lepiej spływam do piaskownicy Samuela.
Tam piasek masuje moje stopy, u Ciebie męczy.

Do nieusłyszenia.

Nie będę tłumaczył tobie, Luciusie, sensu zastosowanego tu przeze mnie słowa "świadomie". Jeżeli prościutko myślisz, że oznacza "nie potrafię lepiej", to tak myśl dalej. Mógłbym tłumaczyć dziecku... ale dorosłemu człowiekowi?

I świetnie, że napisałeś: "do nieusłyszenia". Nie zmęczysz stóp. Prawie każde twoje wejście z komentarzem pod niektórymi autorami jest ad personam, nie ad rem. Mylisz czasem portal literacki z piaskownicą, gdzie okładają się łopatkami.

Pomimo, że durne minęły już czasy, ciągle wierzę, że jeszcze pogramy w klasy.

Tak uśmiechniętych Świąt, jak na załączonym zdjęciu, życzę Ci Hardy.

Można trzymać kurs
i być sobie sterem - spacerem:)

Dziewczyny nie grają w klasy
już im przeszkadzają obcasy :)

Z podobaniem mój panie :)

Fantasmagorio, trochę późno, ale też życzę uśmiechniętych świąt. Znaczy pięknego lata, gdyż to jest dla mnie pora świąteczna - lato to święto roku :)

Atramo, życie mnie nie nuży... mniemam, że dziewczynom z uśmiechem na twarzy, już w obcasach, również :) To tylko kwestia spojrzenia na świat.

PS. Szukam błędu w "poprawności językowej" i nie mogę znaleźć. Możesz go wskazać?

Miły Hardy, wiedziałam, że w końcu się ktoś upomni o swoje:) Nie przywykłam do bezbłędności i znakomitości oraz nie znam jeszcze do końca pewnych zasad, rządzących się portalem, wybrałam te właśnie oceny. Nie oznacza, to iż doszukałam się błędu:)Jeśli zepsułam średnią , przepraszam. Nie wiem natomiast czy możliwa jest choćby korekta, w razie zwykłej pomyłki. Pozwól się ogarnąć i rozejrzeć i w nawigacji i " obyczajności "
Ukłony i serdeczności :)

Atramo, moje pytanie nie było uszczypliwością, tylko właśnie pytaniem. Oceny są tylko pewnym wskazaniem, środkiem, a nie celem :) Każdy popełnia błędy, a ja korzystam z ich wskazania przez drugą osobę, starając się drugi raz jego nie popełniać. Uczę się "przez całe życie", i nie jest to tylko oklepanym zwrotem :)
Co do ocen - przyjęło się na PubliXo, że za "poprawność językową" wskazuje się jednocześnie błędy, za które obniżono ocenę - właśnie jako pomoc dla autora. Dlatego spytałem się. (Ocena za "poziom literacki" to już oczywiście osobisty odbiór komentatora).

Również pozdrawiam :)

A u mnie:

Po grze w klasy
przyszła elegancja i klasa
więc gdy trzeba
kwitnąco wyglądam także w obcasach


:)

Piórko, po klasie
kobietę poznaje się :)

Tamta sprzed laty koza
Wciąż działa jak narkoza -
Ot, młodości apoteoza :)

Emilio, z latami czuć upływający czas... i inaczej się na to patrzy.