Przejdź do komentarzyList drugi
Tekst 2 z 25 ze zbioru: Listy do siebie
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formaproza
Data dodania2015-06-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2674

Wieczorem myślę zbiorczo. Wszystkie myśli razem wymieszane wydają się bardziej zawiesiste. Analizowanie zostawiam bez żalu. Pomyślałam dzisiaj przy prasowaniu, że muszę zakończyć czas czołobitności wszystkim i wszystkiemu cokolwiek choćby z pozoru jest wartościowe. Starać się zauważyć, pochwalić, wyrazić uznanie, namolnie uśmiechać się i wyrazem oczu czekać na wzajemność… Już nie chcę siebie takiej, dorosłam do miny srogiej, do mówienia i pisania prawdy.

Tylko czym jest prawda? Piłat zadał to pytanie Jezusowi, ja nie bardzo mam komu. Zadając je sobie, nie jestem pewna, czy usłyszę siebie prawdziwą, czy nie będę kręcić i zastawiać się oczywistościami… Kto mi powie, co to jest prawda?

No jasne, każdy ma swoją prawdę! Moja jest łysa i naga, wstydzę się jej, więc przebieram ją w ubrania nienaturalne, byle była piękna i nie rzucała się zbytnio w oczy. Bo kto dzisiaj chce brzydką prawdę mieć u  boku każdego dnia?

Moja prawda mieści się między szczerością a duchowością i jest trochę jak modlitwa. Nie rozumiem jej, ale ją czuję i potrzebuję bardziej niż bliskości drugiego człowieka.

Dlatego będę pisać prawdę, nie, nie o sobie, bo to pachnie ekshibicjonizmem, ale prawdę o tym świecie dookoła, który zdążył mnie zwieźć i oszukać wiele razy. Czy to odwet? Może nawet bunt! Niech i tak będzie, bo to pewnie ostatnia szansa na jakikolwiek bunt w moim życiu…

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo mi się podoba pani list .Do tego aby,aby mówić i pisać prawdę trzeba dorosnąć i mieć dużo odwagi.Tak jak pani pisze, nawet prawdę o sobie czasem przyozdabiamy, aby była bardziej znośna:)
Pozdrawiam.
avatar
Ten list naprawdę świetny. Prawda wymaga odwagi. I tzreźwego spojrzenia z perspektywy czasu. Dlatego widzę to jako taki prawdziwy list do samej siebie.
avatar
Prawda istnieje,ale zawsze jest okrutna i jak zbrodnia.W osniesieniu do jednostki wygląda tragicznie albo śmiesznie-prawda to groteska.Gdybys była np. z księdzem,albo rozwodką,mogliby cię ocenić negatywnie,a ty nie czułabyś nic złego,jaka jest prawda?
avatar
Bycie kurtuazyjnym wobec wszystkich wcale nie oznacza, że dla zachowania uprzejmości musisz rozmijać się z prawdą. Dobrze wychowany człowiek poda ci /swoją/ prawdę, nie raniąc niczyjej godności
© 2010-2016 by Creative Media
×