Tekst 1 z 1 ze zbioru: ORGANOLEPTYKA
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-04-22 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1535 |
![](/img/grad_line1.gif)
Ból w
skroniach
piersi
głowie też
Nie –
jestem w stanie
zwymiotować
bolesnych słów
dla ciebie/mnie
(skreślić)
(lub nie)
Chcą wyjść uszami
jak
mrówki z mrowiska
mrowią się
i bębnią w bębenek
i dzwoni
w uszach
sygnał niemocy, niemoty
Mrowi mnie w
dłoniach
stopach
uszach
Nie –
jestem w stanie
podejść i wejść
w twoją
przestrzeń chaotyczno-metonimiczną
jeden dwa trzy
ruchy
powodują
gniew
złość
litość
w moich
głowie
sercu
oczach
Zamknij oczy
raz dwa trzy
oddech (wdech i wydech)
(nie skreślać)
Zrób krok
Jeden drugi trzeci
i wejdź –
opór
otwieram otwór
gębowy
jest!
nicość
i mucha wleciała
w przestrzeń przełyku
idiotka
Jest w tym wierszu coś więcej niż nijakość, ale nie pozwalasz tego dostrzec. Popracuj jeszcze nad formą. Gdyby takie szatkowanie wersów służyło czemuś więcej niż zirytowaniu czytelnika, byłoby w porządku, ale nie widzę podstaw takiego zapisu, nie dostrzegam celu.
Rozciągająca się nuda? Trochę mało.
W ogóle mało mi czegoś po przeczytaniu tego wiersza.
Pozdrawiam!