Tekst 114 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-05-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3937 |
Działkowiec
Pan działkowiec ze wsi Zbrożki
miał w ogródku same groszki,
a cały przednówek
jadł tylko grochówę,
więc zażywać musiał proszki.
oceny: bezbłędne / znakomite
U mnie deszcz i przydał się na taką pogodę Twój limeryk, na rozchmurki :)
oceny: bezbłędne / znakomite
są jak złoto. nie przelewka
gdy ich nie ma. wtedy smutek
robi sobie z gwoździa zupę.
czuć po zapachu, że maj :)
sam wiosenny
oceny: bezbłędne / znakomite
Groszek rośnie na potęgę,
kiedy lanie z góry tęgie.
:)
Przecież po grochówce bywają prawdziwe grzmoty i nawałnice, a tutaj nic.
oceny: bezbłędne / znakomite
Pan w groszki,
Pani w paski
Brała z kaski,
Stary dziadek
Przegrał spadek,
Gruba ciotka
Grała kotka -
Wszyscy sporo pili,
Dobrze się bawili
Na domówce Lily.