Tekst 5 z 5 ze zbioru: moje fantasmagorie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-05-12 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2037 |
nie powinieneś był przyspieszać,
szybko nie zawsze znaczy dobrze.
przecież, gdy spóźniam się na seans,
nie mówię pragnę, mówię może.
pieprzyć... i tak mnie nie zrozumiesz,
tak jak miliony was przed tobą.
i proszę nie mów, że są słuszne
wszystkie badania nad bonobo.
też je rozumiem i też lubię
wspólne zbliżenia, pocałunki,
tylko że wolniej, przecież umiesz
rozbudzić moje ćwierćsekundy.
szczęścia się trochę pozmieniały,
oczekujemy innych doznań,
dawniej wystarczył mi łyk wiary,
teraz nie potrzebuję boga.
teraz chcę seksu i orgazmów,
chcę zaspokajać zew instynktu
i czuć oddechy wszystkich samców,
więc mnie nie wkurzaj, tylko świntusz.
oceny: bezbłędne / znakomite
dla mnie wiersz jest pierwszym krokiem do sięgnięcia po atrybuty absolutnej niezależności płciowej, po wartości które są przynależne wszystkim, bez względu na... (tu proszę sobie wpisać dowolne segregacje). i jestem pewien, że nie chodzi tu o seks. :)
popierający sam
Ja tak nie umiem, a wielka szkoda. :)
Czasami seks powinno się traktować, jak mszę, czasami wystarczy kabina prysznicowa, może pralka i kilka minut, a czasami pół nocy.
A może wystarczy łut szczęścia, albo intuicyjny wybór... chmura feromonów i specjalne okoliczności?
Tekst bez tabu... zatrzymał skutecznie i może pozwoli na refleksję wszystkim dwuminutowym, egoistycznym mudżachedinom.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite