Tekst 37 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-07-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 2166 |
chciałbym skłamać że to muszka albo cebula
poczuć w końcu że nie w noc a we mnie się wtulasz
kiedy zbiorę słów spod ciszy spitej wieczorem
i na stole je w sens zmielę do snu ubiorę
pamięć sczyszczę od rdzy natręctw w skroni przywartej
aż sens zalśni jak nóż zetnie skargi przetarte
z oczu z dłoni gdzieś w szept poza progi wspomnienia
przyjdź i wtulaj się w żar barwy jego pozmieniaj
2015.07.08/12
Brawa za odwagę, ale klasyka wymaga treningu i poczucia rytmu.
Wiersz mi się podoba. Można z niego więcej wydobyć.
Martinie, widocznie przeoczyłeś inne :)
Wrzuciłem już parę takich, które zawierają rymy.
Chęci, nastroju, a nie odwagi do tego trzeba:)
Odwagę lepiej pozostawić na ważniejsze rzeczy.
Kiedyś częściej używałem rymów. Ostatnio znów nabrałem do tego ochoty.
Trening - to robię codziennie, problemu z tym nie mam.
Poczucie rytmu - słoń mi na ucho nadepnął, jak to się mówi:P Poza tym jak wiadomo jestem laikiem, który z naturalnej potrzeby znęca się nad słowem.
Polecam epos: "Don Juan", autor: George Gordon Lord Byron. Znakomite tłumaczenie, godne "Pana Tadeusza".
Laikami jest większość na tej stronie. Łączy nas wspólna pasja, lub potrzeba. Podobnie jak Ty nie jestem humanistą (z wykształcenia).
Widocznie przeoczyłem te rymowane. Jesteś płodnym poetą :)
Serdeczności