Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-08-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1628 |
uśmiechasz się zalotnie
spod firanki rzęs
kusisz spragnione dłonie
usta
i
twe płonące pożądaniem źrenice
powoli obezwładniają mnie
erotycznym tańcem
na nierealnej estradzie
moich oczu
z czasem
nie mogę oderwać ich
od twarzy anioła
o szatańskim spojrzeniu
od ust
piersi
która drżą delikatnie
(obcisła bluzka
nie może złapać oddechu)
od błyszczącego potem ciała
które jak kot pręży się
w oczekiwaniu
na największą ekstazę
lekko zsuwasz się
po wielkiej i śliskiej kanapie
tracąc poczucie czasu
i już nieważne
gdzie wieje wiatr
po której stronie słońce świeci
ogień
rozniecony lontem powietrza
które tętni pomiędzy nami
rozprzestrzenia się szybko
szalony
nieokrzesany
wyrywa się spod kontroli
stając się w nas płomieniem miłości
i kiedy
nagle czuję
zbliżającą się falę morza
która jak wodospad
gasi szalony ogień wyobraźni
powoli powracam do krainy rzeczywistości
gdzie
tylko twoja twarz
wryta w mą pamięć
na końcu tego tunelu się mieni
oceny: bezbłędne / znakomite
Nic tylko się kochać.
Swoją drogą, to spory paradoks, że Autor - to Zimny