Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-08-29 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1894 |
herbata zrobiona i stygnie...
ja czekam spokojnie aż drygnie
pod wpływem twojego dotyku
mój... kubek gorący się przytłukł...
gdy drżącą swą dłonią go niosłem,
tak myśląc o nocy radosnej...
poparzę minuty, niech zmiękną,
nasiąkną czerwienią przepiękną.
aż przyjdziesz, wypijesz, nim zbledną,
z ust do ust przemycisz niejedno
zaklęcie ogniste pragnienia,
by mnie w noc gwieździstą przemieniać.
na szepty i dreszcze na ciele
me dłonie z ustami rozlejesz,
jak Drogę tak Mleczną nad nami
i będę pulsować gwiazdami.
zatonę w twej szyi jak księżyc,
powoli próbując na język -
falując srebrzyście na skórze,
niczym on po morskim lazurze.
energię galaktyk roztrwonię,
spalając ich gwiazdy przez dłonie
na piersiach w emocje obfitych,
przeniosę i usta z orbity...
okrążą spiralnie, opadną...
na przemian mą żądzą bezwładną
napełnię po końce - zakwitną
mojego spojrzenia błękitem,
tak jakbym znów pierwszym westchnieniem
łapczywie ujarzmiał przestrzenie.
raz po raz, bez przerwy, szaleńczo -
po wzgórzach i szczytach, przełęczą.
zaś dłonie mgławice gorąca
rozniosą od końca do końca -
przez plecy jedwabne, pośladki
i uda, i łydki i... rzadki
mój uśmiech rozjaśnia znów pokój.
ja czekam na ciebie po zmroku -
tak iskrzę w tej ciszy przed światem...
lecz najpierw ty wypij herbatę...
2015.08.22 (ndr.)
"Mężczyzną rozum, a białogłową tylko afekt rządzi"
ale tym razem przyznaję jej rację.