Tekst 96 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-11-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2486 |
Gazeciarz wybiórczy ze wsi Kabała
zanosi lamenty - Polska wybrała
demokracji zagrożenie.
To dotacji zakończenie -
pomylił znaczenia ten pan jąkała.
2015.11.01
brawo za odwagę! Ta, wszechobecna w Polsce nietolerancja, mnie już nie dziwi.
PS. Gdyby nie dotacje EU, Polska nie byłaby nawet Grecją. Zadłużenie zagraniczne = 306,3 mld EUR!!!
Odsyłam do rządowej strony internetowej (oczywiście polskiej): http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/f5eddc63-3e24-48ae-88f6-1f23e04fa809
"Zadłużenie zagraniczne brutto Polski
proc. PKB źródło: NBP, GUS, obliczenia własne MF
Zadłużenie zagraniczne brutto na koniec
I kw. 2015 r. wyniosło 306,3 mld EUR
(73,6% PKB) i było o 14,9 mld EUR wyższe
niż w poprzednim kwartale. Udział zadłuże-
nia sektora rządowego w zadłużeniu ogółem
zwiększył się nieznacznie do 41,7%. Oficjal-
ne aktywa rezerwowe na koniec lipca 2015 r.
wyniosły 90,2 mld EUR i pozostały na
adekwatnym poziomie, pokrywając niemal
6 miesięcy importu."
Podejrzewam, że bezzębny kurdupel mieści się w granicach dobrego smaku.
Wracając do pana z wymienioną wadą - nazywanie przez niego milionów Polaków "gówniarzami" jest ok?
Co do zadłużenia - kto je zrobił? Krasnoludki?
W ciągu 8 lat dług publiczny naszego kraju wzrósł o 100% i przekroczył bilion zł.
Jak sprawiedliwość, to sprawiedliwość :] Autor ma rację: nazywanie kogoś "kurduplem" - u Administratora uchodzi; "jąkałą" - o, be! Przy czym przypominam: czyjaś postura, to już zjawisko raczej nieuleczalne; jąkanie natomiast się leczy [par.: Demostenes].
Jeżeli uważasz, że tak u nas jest dobrze, to dlaczego TAM siedzisz i drzesz się ze "swojego" bezpiecznego TAMTEGO, dokąd w swoim czasie wyrywałeś, dachu, jak ten z wrażenia na widok egipskiej Asenet, wyliniały, posikany KOCUR?
Miałeś przecież 8 lat rajskich, bezkonfliktowych rządów, a tu proszę! Ciepełkowy Reich plus ustawiczne: dudu-dudu-bubu-bubu i - pożyczę sobie od "piorko": "trata-trata-ble-ble-ble"?...
Przeczytaj sobie tekst pt. "Mania narzekania", autorka: araksol (z krwi i kości Polka).
Myślisz, że szczekające krasnoludki i Mikołaje napełnią kiesę? Ja muszę do 67-miu, żeby utrzymywać wszystkich dookoła i nie płaczę.
Retoryka b_d_c jest (od lat) powszechnie znana. Jeśli cierpi dusza, czegoż wymagać od ciała.
B_d_c nic nie dolega; b_d_c do tej pory ciężko pracuje, więc przedmówcy niczego nie zazdrości, ponieważ zazdrościć nie ma czego; b_d_c na tyle długo żyje, że zdążyła do wielu, wielu spraw nabrać dystansu [przede wszystkim do siebie]. I ostatnia konkluzja: b_d_c często przytrafia się jasnowidzenie, czego u przedmówcy nigdy nie zauważyła. Ha, przeciwnie: permanentne trzymanie dermatologicznej lupy przed czubkiem własnego nosa...
Daleko przedmówco nie ujedziesz ze swoją poezyją i w niej nieprawidłowo akcentowanymi rymami, które w głośnymi czytaniu biją wrażliwe ucho jak ta cała po-lityka, lo-gika, arytme-tyka, a-naliza etc.
Bo twoje - mówiąc terminologią "postscriptum" - wiersze bardziej (obecnie) przypominają siekanie mięsa na pierogi niż liryczną melo-dykę. Teraz jeszcze nam, czyli skromnej b_d_c oraz określonej liczbie publixowych Użytkowników fundujesz własną dyda-ktykę wartą przy całej naszej polskiej wysprzedawanej za bezcen, biedzie, tyle ile po kawie kubek na jednej z wielu benzynowych stacji...
Kiedyś - mimo wszystko - miałam dla ciebie pewien szacunek, aktualnie: zwykłą obojętność. Już nawet nie mam ochoty odwiedzać "Złotej rybki".
Kasuję obelgi, jak się znajdą w koszu względnie przyjdzie na priv info o pyskówce na forum. Jasnowidzem nie jestem, ani też nie czytam codziennie od deski do deski całego portalu.
Gorzki, charakteryzowanie kogoś przez opis jego defektu to słaby pomysł - moralnie i literacko. Czy w takim razie Stephen Hawking to dla ciebie pokręcony paralityk, Michel Petrucciani (wybitny pianista jazzowy) - niekształtny kaleka, a Stevie Wonder - ślepak?
Nie trzeba posiadać wrodzonej wady wymowy, wystarczy zwykła zawziętość, aby się język - jak w przypadku gazeciarza - okręcał supłem.
Trzeba mieć tylko odwagę, żeby przyznać się samemu do własnej sympatii do gazeciarza, co nie jest bynajmniej naganne, a nie epatować - z pozycji ex cathedra - innych, wobec gazeciarza krytycznych, swoją "urzędową" dezaprobatą :]
Do tej pory nie doczytałam się odpowiedzi Administracji w temacie "bezzębnego kurdupla" czy innych "gówniarzy" :]
Z wyrazami - wobec wyłącznie piastowanej na Portalu, funkcji - szacunku :)
Natomiast jego bezczelność, brak szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach i monopol na rację płynący z jego słów przeraża i odraża, zwłaszcza że należy on do ludzi opiniotwórczych w naszym kraju.
Nie rozumiem dlaczego wielu ludzi nie zwraca na to uwagi.
Moje słowo jest niczym w porównaniu do słów, których używa Adam Michnik na swoich oponentów, i które to są dobrym przykładem na tzw. "mowę nienawiści".
Ciekawi mnie, czy trafiłem z tym, że napisałem coś akurat na temat tego "nietykalnego", a nie na temat wyśmiewanego latami JK - za wzrost, za brak konta, mieszkanie z kotem, itd.
Czy "Polskie Zoo" Zaorskiego też jest poniżej pewnego poziomu? Tam AM i JKM "mówili" w pełnej krasie swoimi ułomnościami.
W przypadku wymienionych przez Ciebie ludzi nigdy nie użyłbym podanych wyrażeń. Hawkinga podziwiam, że pomimo swojej choroby dokonał tak wiele. Czytałem większość jego książek - uwielbiam fizykę, gdyż jest piękna, jednoznaczna i czysta, czego niestety nie ma w polityce.
Martinie, zrozumiałem. Odróżnij jednak nietolerancję od wyrażania niezadowolenia czy sprzeciwu. W Polsce całe szczęście pudrowana poprawność polityczna padła - ludzie nie boją się mówić, jak jest, czego się boją i co im nie odpowiada.
Z uwagi na to, iż - rzekomo literacki Portal, jakim jest upolitycznione PubliXo - sprzyja li tylko określonej opcji [mimo że co rusz wypadają z polskiej szafy jakieś zombie] należy zaprzestać wypisywania tu czegoś, co tak gorszy "karczmę urządzonych". Urządzonych przed "transformacją", urządzonych po "transformacji".
Dajmy [ci co piszą satyry, oczywiście] sobie spokój z... niemniej: równocześnie patrzmy na zakrzywione palcami nazywane, pazury, wszystkich, którzy uważają się za poetoliteratów, mimo że oryginalnej wyobraźni, nie mówiąc o bogactwie używanej przezeń polszczyzny, nie wystarczy im nawet na śniadanie dla mysikrólika. I twórzmy swoje :) Przecież jest tyle barwnych, ciekawych, chwytających za serce tematów.
Niech ich komentuje bez zakłóceń TWA tym swoim odwiecznym, że "świetne", bez jakichkolwiek wypływających i uzasadnionych wniosków, dlaczego to takie wyświechtane "świetne" jest aż tak "świetne"?...
Zdrowsi będziemy, ponieważ nikt z ukrycia nie będzie płodził na nas donosów typu: "żąda się... m.in. ukrócenia / ukarania [oczywiście najsurowszego] ze zbanowaniem włącznie" Oraz: powieszenia niepokornych fanatykooszołomów na forumowej szubienicy. Niech se podyndają, a dobrze im tak!
Serdecznie :-)))
Charakteryzowania postaci przez podkreślenie ułomności fizycznej czy umysłowej (w sensie stanu zdrowia) unikałabym w każdym przypadku, z Hitlerem i Stalinem włącznie - po prostu nie tędy droga do dobrej satyry. Kabaret to co innego - musi obrazować co najmniej sposób mówienia, a jak się da, to i cechy fizyczne, inaczej postać zwyczajnie będzie nierozpoznawalna. Ale jeśli zaczynamy mówić o kimś "jąkała", "garbus", "kuternoga" to zaczyna trącić przezywaniem, a nie opisem postaci.
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :-)))
Lotto, rozumiem Twoje argumenty i potraktuję je jako ważną wskazówkę.
Zaskakują mnie wyznawcy Agory, że aż tak bronią swojego guru. Z drugiej strony potwierdza to redakcyjną linię "wolności słowa".
Ciekawe, czy w przypadku innych postaci też zgłaszali do usunięcia:)
Niektórzy mają tu swoich ulubionych pl. Ten pan, o którym mowa w moim limeryku chyba też trafi na moją "favorite" listę:)
oceny: bezbłędne / znakomite
Może dlatego, że nadal NIE UCZYMY SIĘ na cudzych błędach niczego??
Z panem, co utykał,
Szła, gdzie kwietna łąka
Do strumyka przymyka.
A tu dzik wypada!
Znów afera dzika:
Pani pada blada,
Pan się zaś potyka!
Biada im, ach! biada!
taaaaaką drożyznę,
taaaaaakie zagrożenia,
jak dziadek taaaaaaaaaaaką szablę
i taaaaaaaaaaaaaaaaaakie wąsy