Przejdź do komentarzyŚciany
Tekst 25 z 39 ze zbioru: uroczysko
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-11-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2051

Ściany,

ile to wolności,

a ile zaściankowości.


Pewnie tyle samo,

co granica,

czy to łączy, czy dzieli.


Zagrożonych broni,

ograniczonych ogranicza.


Wnioskuję dalej -

jakby nie być zniewolonym

jest się zniewolonym tylko sobą.


Ale nie wiem, czy to samo

(wszak wspak)

można powiedzieć o światłych,

(jakby nie było - wyzwolonych)

jakim to światłem ci światli świecą

(na ile swoim, a na ile cudzym, odbitym).


2015-11-06

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"Światli" askawinie to mainstreamowa hołota. Tak, hołota. Jak wtedy, gdy książki Tomasza Manna palono na stosie...

Z uśmiechem gorzkim, choć serdecznym :)))
avatar
Tak askawinie wszystko ma swoje ciemne strony. I ściany, które raz schronieniem , raz walą się z hukiem, to znów skrywają tajemnice i tragedie. Granice...te dzielą i chronią jednocześnie a innym razem pzekracza sie je bezkarnie dla swoich celów. A swiatłość , z tą jest najgorzej, bo zawsze to jest swiatło...pytanie tylko jakie? Świetnie askawinie, ukłony dla ulubionego filozofa :)
avatar
Niech zatem światłych prowadzi światłość:)
avatar
Lubię takie rozmyślania. Wychodzić poza mury, poszukać światła. A światłem odbitym jest księżyc. Ileż tajemnic on skrywa.
:)
© 2010-2016 by Creative Media
×