Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-11-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3125 |
Z kości
Ziemi Soli Gromu i Ognia
miękkością suchą płowieje
najmisterniejszy kamień -
ta w palcach wciąż urabiana
glina (nie)szczęsnych pogód -
Kaolin (podobno) (bez)płodny
co Zieleń spopiela sobą
Sobą wyłącznie. Sobą
Patrząc na głaz myślała
Pani Sachs Leonia (Nelly) -
Poetka Nocy Imperium
(z)nękana Umarłych Głosami
kiedy pisała IN DER BLAUEN FERNE:
W każdym przypadku zachodzi pewna kosmiczna przemiana; przemiana podobna do tej, jaka ma miejsce [...] w moim wierszu pt.
W BŁĘKITNEJ ODDALI
dokąd czerwona aleja jabłoni podąża
z korzeniami wzniesionymi ku niebu
destyluje tęsknota
wszystko co w dolinach żyje
Na dróg poboczu słońce leżące
magicznymi różdżkami
popas wędrowcom nakazuje.
Ci przystają
w szklistej majaka przestrzeni
gdy świerszcz delikatnie
drapie o niewidzialność
a roztańczony kamień
swój pył w muzykę przemienia...
oceny: bezbłędne / znakomite
(...)
destyluje tęsknota
wszystko, co w dolinach żyje.
(patrz pierwsza strofa)
/Fonicznie/ czysta destylacja - to /również/ proces dźwiękowy
Kamień, w pył zamieniony - i w muzykę (patrz tytuł) - to nie metafora.
W proch starte /z ongiś skał litych/ diuny śpiewają naprawdę, i jest to śpiew przejmujący
świerszcz delikatnie
drapie o niewidzialność
(cytat z pamięci - vide przedostatnie wersy)
Optyka dali w tym wierszu - to zaglądanie w milknącą zaprzeszłą PRZESZŁOŚĆ