Tekst 6 z 117 ze zbioru: Wierszyki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-12-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2612 |
Pewien muzykolog
zechciał napisać prolog
Tak się w nim zapędził
że kilka lat spędził
przy swoim biurku
o to się zahaczył
co na nim zobaczył
i nic nie pomogły swary
musiał założyć okulary
Zepchnął żal na podopieczną
która była wieczną
jego kochanicą
bynajmniej nie dziewicą
Atrybuty posiadała
i nie była taka mała
szpilki wysokie zakładała
Muzykolog okulary zgubił po drodze
i zmartwił się srodze
zastanawiał się nieboga
czy nie będzie mu szkoda
zostawić obrazu
uczennicy w krótkiej spódnicy
z pewnymi atrybutami
a bez intelektu
co tu począć
sam do siebie -rzeknął
oceny: bezbłędne / znakomite
:)))