Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-02-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1955 |
Karczma
Strudzony gościu, wejdź i odpocznij,
Zaprasza ciebie przydrożna karczma.
Stół zastawiony i jadła pełen.
Karczmarz usłużny ma tyle ciepła.
Jest gości wielu, przysiąść się możesz
Przy byle stole, nie jest ich wiele.
Gdyż tak właściwie dwa tutaj stoją,
Dwa ogromniaste, naprzeciw siebie.
Przy tym na lewo rozmowa cicha
O rzeczach ważnych i charakterach
Ludzi, dla których pierwszy jest honor,
A nie o słowach na wiatr rzucanych.
Możesz być pewien, że wysłuchają,
Jakie problemy ze sobą niesiesz.
Jak jest ci ciężko, bo obarczają
Zaszłe złe losy już nieobecnych.
Lecz karczmarz na nich coś dziwnie patrzy.
Bardziej pasuje mu prawa strona.
Tu się nie trzeba zbytnio mitrężyć,
Bo atmosfera prostolinijna.
A przy nim właśnie gwarnie, wesoło.
Chętnie cię przyjmą, jak przyjaciela.
Będą dolewać ze dzbana wino,
Byś tylko zechciał u nich pozostać.
Przemiły gościu, jest jedno ale.
Niech cię nie zwiedzie przyjazna karczma.
Możesz niechcący być uczestnikiem
Walki bezwzględnej o twoją duszę.
Spotkać tu możesz dziwną staruszkę.
Będzie przymilne dobierać słowa
Abyś pomyślał – tak moją matkę
Mi przypomina. Jest równie miła,
Równie spokojna i wyciszona.
Ale poczekaj – o jedno słowo
Powiesz za dużo i się okaże,
Że jest to wiedźma, jakich jest mało.
Obok przygrywa na instrumencie
Do swoich pieśni dziwny osobnik.
Można pomyśleć – pieśni ludowe
Układa, jako cudowny śpiewnik.
Lecz gdy uważnie słowa wysłuchasz,
To przerażenie ciebie ogarnie.
Tak emocjami będzie kierować,
Abyś zatracił rozum i serce.
Abyś na nowo poczuł nienawiść.
Rozkopał groby i zabliźnione
Rozszarpał rany, zamiast przebaczyć,
Tym, co odeszli, zmówić modlitwę.
Bo nad grobami ma być zaduma
A nie zabawa z winem i tańcem,
By nie powrócił duch barbarzyństwa.
Nie wierz ich słowom – „Poczytaj sercem”.
Świeżo bielone, jak groby ściany,
Nigdy nie będę mile wspominać.
Gdyż tam nie znajdziesz przyzwoitości.
Ja taką Karczmę będę omijać.
Moja Mama, z domu Jabłońska urodziła się na Wołyniu w roku 1933. Łatwo policzyć, że mając dziesięć lat była świadkiem części „Golgoty Wschodu”. Ale nie miała w sobie takiego zacietrzewienia i nienawiści, o jakiej można tu poczytać. Dlatego też wzorem innych...
17 stycznia – 1 lutego 2016
oceny: bezbłędne / znakomite
Właśnie sprzątam po sobie. Niewiele tu pozostawię. Ten wiersz jest dla mnie bardzo ważny - nie godzę się z przyzwoleniem na...
Dziękuję, że byłeś. :)
Nie odchodzę z całym dobytkiem. Zostawiam kilka wierszy, ale teraz bardziej zadbam o swoją własną stronę. Tam nie dopuszczam do łamania zasad Konstytucji, Kodeksu Karnego i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, bo sam jestem adminem. :)
Dziękuję, że byłaś. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak widzisz - nie jest tu normalnie, skoro uciekają wartościowi ludzie. Ale ta garstka, co pozostanie, niech będzie jako sumienie. Smutne to, ale Portal idzie z duchem czasu.
Pozdrawiam. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Dobrze, że to u nas "tylko" 5 milionów ;(
Cała ogromna reszta - to prawdziwi święci już Święci, pracowici, trzeźwi, przedsiębiorczy, kreatywni, oddani rodzinie i Polsce ludzie!
Ten, który od tysiącleci legalnie na oczach całej ludzkości zarabia swój gruby pieniądz na wiecznie napranej klienteli /i na jej rodzinach/
Pomyślmy...