Przejdź do komentarzyOd Sułowa
Tekst 56 z 89 ze zbioru: M jak Milicz
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-10-17
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2127

Od Sułowa


Za Trzebnicą,niedaleko,

Ujeździec Wielki i Mały...

Są eko...W lasy ujechały,

zostawiając Rudy Sułowskiej stawy.

I Łąki. I już zaraz Sułów...

Przemknęło wspomnienie Słowackiego...

I znowu lasy...

Strzeliste brzeziniaki,

gdzie szare i czerwone kozaki,

chowają kapelusze.

Sosnowe młodniaki...

Tam śliskie łebki maślaków,

w trawie się chowają...

Tuż dębowa głębina czeka,

z prawdziwkami o ciałach,

białych, jak mleko...

I już zaraz Milicz. I grupki dzieci...

Grzeczne, w dni słoneczne...

Nerwowe, w dni deszczowe...

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Na końcu siódmego wersu, "umknęło mi" słowo Gruszeczka, nazwa wsi, w której wielu się zatrzymuje na grzyby...
© 2010-2016 by Creative Media
×