Tekst 8 z 30 ze zbioru: Drabble
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2016-11-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2424 |
– Fajnie mi się z tobą rozmawia, Skej.
– Mnie też, fajny jesteś, Rob.
– Wiesz, a może... masz jutro czas?
– A po co pytasz? Przecież dzień w dzień gadamy.
– No wiesz, mieszkamy w tym samym mieście…
– No mieszkamy. I co?
– Może byśmy… no, może byśmy się spotkali? Stukamy do siebie od prawie miesiąca, a jeszcze się nie widzieliśmy. Przecież jesteśmy z tego samego miasta. To jak?
– Ok. Możemy.
– To fajnie, Skey. Cieszę się.
– Ja też, Rob.
– To co, może o 17 w Tivoli? Mam tam stolik 13.
– Ok. To do jutra.
– Do jutra, Skey.
* * *
– O matko! Skey, jesteś chłopakiem?!
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
- a jeśli to był okrzyk zachwytu, a nie rozczarowania? :D
Nie liczyłam słów, wierzę że jest 100 :):)
"Czasem taki ktoś ma smaczek -
raz dziewczynka, raz chłopaczek" ;)
oceny: bezbłędne / znakomite
Również pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite