Przejdź do komentarzyAurelia
Tekst 2 z 11 ze zbioru: Lustro prawdy
Autor
Gatunekromans
Formaproza
Data dodania2017-01-04
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2531

MIŁOŚĆ JEST WIECZNA

Maurycy przysiadł na swoim ulubionym kamieniu,rozmyslając o swojej zmarlej przed 12 laty żonie. Znowu przywołując jej postać,przymknął natychmiast oczy.

-Nie masz pojęcia jak za tobą tęsknię,moja droga.

-Ach to ty?

Aurelia zawahała się rozpinając swoja szmizjerkę

-Podgladacz-zostaw mnie w spokoju-uśmiechając się do swojego męża kokietowała go nadal-.Maurycy,nie zachowuj się jak dziecko,bądź mężczyzną.

-Jestem nim-filozof westchnął.-Dzisiaj zdradziłem cię w myślach.Jak sądzisz,czy to jest grzech?

-Nie,mój kochany,to zdarza się każdemu.

-Nawet tobie?

-Nie,mnie nie,właściwie,to nie wiem,może nie pamiętam,albo nie przywiązuję uwagi do takich myśli,i dlatego jestem czysta jak łza.Mimo,że –ach pamiętam-Aurelia przypomniała sobie pewną scenkę-kiedyś zaczepil mnie przystojny prawie jak ty-dodała uśmiechnięta-chłopak,pytając o drogę.Uśmiechałam się do niego,bo wywołał we mnie poczucie jakiegoś wstydu,i chcąc zakamuflować moją niewiedzę i mój zachwyt nad jego urodą,odpowiedziałam coś naprędce,ale jak wiesz,pomyślałam o nim że gdyby tak się ze mną kochał-i tyle.Tylko tyle,więc nie miej mi tego za złe,nawet nie mogę sobie tego tak naprawdę wyobrazić,tylko to,żeby mnie kochał,ale ty mnie kochasz,więc po co mi drugi kochanek?

-No tak,masz absolutną rację,filozoficznie rzecz ujmując,nasze myśli są składnią.No więc nie czuję zazdrości.tym bardziej,ze twoje usta są nietknięte przez innego mężczyznę.

-Wiesz,ze kocham tylko ciebie, i ty za wszystkich mi wystarczasz?-hhahhaahahaha-jakżebym mogła zabawiać się z jakims amantem,dla zwykłej chwili?Pomyśl,jaki bylby skandal!?-hhahahahiiihi.

-No myśle,dlatego nie przypuszczam nawet,ponadto jesteś zbyt pragmatyczna a twoja wiedza na temat mężczyzn ograniczona jest przeze mnie?Chyba?Przynajmniej taką mam nadzieję.

-Tak,ale nie uważaj się za kogoś kto jest tylko jedną formą mojej opatrzności.Tak naprawdę oceniam innych,poprzez to,jaki wpływ wywierają na kobiety i jak potrafią się zachować w ich gronie.

Aurelia poprawiła kok,wpinając we włosy diamentową spinkę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo interesujący dialog, pomiędzy kochającymi się małżonkami, bytującymi w dwóch równoległych światach - jednym z nich w świecie żywych, drugim w świecie umarłych. Napisany sprawnie i wartko, poprawną polszczyzną. Myślę, że nie byłoby Ci zbyt trudno porobić spacje pomiędzy wyrazami i znakami interpunkcyjnymi, co jest ilościowo największym mankamentem technicznym tego tekstu, gdyż praktycznie spacji nie robisz prawie wcale,co powoduje brak przejrzystości wizualnej tekstu, a przecież nie jest to takie trudne.
avatar
Nic z tego,nie bardzo fajnie mi się robi spacje-hahahaha:)niestety,oceniasz mnie zbyt dobrze,aż nadto.
avatar
W tej prozie tasują się jedynie niezwykłe imiona bohaterów - cała reszta jest jak beton niezmienna /i jak u Beatlesów nic tylko "Love! Love! Love!"/

To nieśmiertelny, mający zawsze & wszędzie wzięcie i branie samograj, bo wszak miłość jest wieczna - i to przecież prawda lustra! (patrz wszystkie tytuły)

Schematyzm papierowych dwuwymiarowych postaci, ich z metra cięte, wciąż jednakie dialogi, fabuła sprowadzona do parteru, entourage płaski jak na drzeworytach - ale to naprawdę nic, drobiazg, niewarty wzmianki, skoro mowa o taaaakiej wieeeelkiej miłości!
avatar
emilia! co ty bełkoczesz?
© 2010-2016 by Creative Media
×