Tekst 10 z 31 ze zbioru: Gniew
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-03-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1748 |
Za oknem zdurniały krajobraz
Rozpoczynają się bezkrwawe łowy
zieleni
Za oknem wiosna we własnej przyszłości
w mrocznych płatkach zmierzchu
warowanie ze smyczą w pysku
zabliźnia ranę
po kolejnym zębie
który opuścił swoje miejsce
Odkładam czas na jakiś tam czas
nie powiększam się
w świeżo ogolonym śnie
Za oknem zaspany Bóg
w zupełnie ludzkiej postaci
wraca z zielenią dla wybranych
którym ciężko trwać w miejscu
przez aż tyle lat
Za oknem cień tego z tą pukawką
czai się
by pogratulować głupoty
Jego dywersja stała się towarem
dla miłośników zimy
Poznań, 05.03.2017r.
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
- tu zieleń i szczebiot ptaszków
oraz codzienne /z bólem zęba/ spacerki z pieseczkiem:
- tam sam pan Bóg miłosierny z naręczem kwiatów tylko dla wybranych;
- a tymczasem tutaj już czai się ten dywersant z pukawką-sztyletem-cykutą-miotaczem ognia czy inną jeszcze kosą.
W piękno Boskiego dzieła stworzenia wimpregnowano rajską niespodziewankę dla każdego:
węża skrytego w koronie Drzewa /złych/ Wiadomości