Przejdź do komentarzyBez tytułu i puenty
Tekst 34 z 105 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-04-25
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1707

Kiepski nastrój 

Kora śpiewa swój zimny maj 

Ja łykam codipar i pyralgin. 


Kilka słów rzucę na wiatr 

niech uformują szereg 

posiadam zdolności kredytowe 

zaczerpnę coś z poprzednich wierszy. 


Lepiszcze śpi 

niech licho odpocznie sobie 

może z worka wyjdzie konkretysta. 


Zakładam okulary do potęgi 5d 

poszperam w czerni 

oni mnie nie widzą 

ja wszystkich jak na dłoni. 


Wiersz bez puenty nie istnieje 

świat powstał z niczego 

(nie mylić z tym słynnym) 

ponoć też od słowa 

domysły nie mają znaczenia 


-koniec wiersza-

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Trzeba mieć okulary do potęgi 5d, żeby tak WIDZIEĆ!
avatar
Poeta jest S/Twórcą. Tworzy z nieuchwytnego niczego - z dymu, z mgławicy słów.

I Słowo stało się ciałem.

/Ewangelia św. Jana 1,14/

Wiersz jest cudem właśnie dlatego, że rodzi się, chociaż go nigdy wcześniej nie było
avatar
Biblijny Boski kontekst narzuca nie tylko ostatnia strofa.

Spójrzmy na wersy:

oni mnie nie widzą
ja wszystkich jak na dłoni

W technologii 5d Poeta grawituje ponad światem jak Wszechmocny
avatar
Skąd ta pewność, że podmiotem lirycznym na pewno jest Poeta??

Przeczytajmy uważnie 1. strofę
avatar
Wiersz bez puenty nie istnieje,

pisze Poeta.

Z jakiego powodu wiersz NIE MOŻE istnieć bez puenty??
avatar
A jaka może być puenta w wierszu aż tak dowolnym, że wszystkie w nim klatki - i to klatka po klatce! - są stop-klatką?
© 2010-2016 by Creative Media
×