Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | proza |
Data dodania | 2017-05-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2379 |
Jestem wrogiem analizy wiersza. Zaglądanie poezji w zęby, to lewatywa dla duchowo ociemniałych; utwór przemawia nie ”fakturą przecinków”, lecz tym, jakie budzi refleksje. Czy w ich wyniku jestem głodny następnych.
Ile razy można opisywać te same zdarzenia, by były ciągle świeże, nośne, atrakcyjne i nie przeterminowane, te same skowyczące pustki peronowych oczekiwań na cokolwiek, te same telefony z poronionymi komunikatami?
Na podstawie poezji nie należy budować obrazu realnego świata. Z poezji można uczyć się różnorodności patrzenia na świat, jego wielowarstwowości i zmienności, a uczyć się, że dla każdego z nas przedstawia się inaczej. Jak nie być rzemieślnikiem wrażliwości.
Poezja wyklucza rzeczywistość. Rzeczywistość, to suche, zimne daty, nazwiska, obiektywne oceny. Poezja, to fikcja, myślowy skrót, emocjonalny błysk, ulotne nastroje, indywidualne klimaty. Niekiedy – żar. Poezja, to gloryfikowanie, naginanie własnych przeczuć i zamierzeń do faktów, to nieustanne przekształcanie świata prawdziwego w świat zgodny z fantazją jej zamiarów, to subiektywne interpretacje, życzenia, idealistyczne wizje.
Z powściągliwym taktem i gliceryną w oku, o poezji i językowej wrażliwości, znanej im z naukowych, teoretycznych przekazów, zza ściany, albo od przyjaciół, wypowiadają się ludzie, którzy zaledwie otarli się o indywidualnego twórcę. Ich namaszczona i niepodważalna wiedza o stanie duszy człowieka tworzącego, jest tak samo głęboka i przenikliwa, jak wiedza turysty o kraju znanym z krótkiego postoju na lotnisku.
A ludzki los w swych rękach macie
Ten fragment chyba najpiękniejszej poezji mieści się w Twym wyobrażeniu o niej ?
Racjonalizm jest podstawą poezji - reszta to igraszki ze słowem .
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wg twierdzeń współczesnej teorii sztuki - w tym sztuki słowa - wszystko, co jest dziełem Artysty /film, taniec, rzeźba, teatr, muzyka, tekst literacki itp./, zawsze jest komunikatem na linii "ja - przekaz - odbiorca".
Pytanie, czy naprawdę ten dzisiejszy - zwykle wyrobiony, bardzo oczytany i wysublimowany -odbiorca nadal c h c e być okłamywany, poklepywany łaskawie po ramieniu, pocieszany mirażami - i tym samym wyprowadzany w szczere pole?
Wielka poezja była, jest i musi pozostać lustrem, opisującym twardy real
oceny: bezbłędne / znakomite
I tak myślę, że może poezja często jest szyfrem, którego używamy na zapisanie własnych przeżyć. Trochę jak krzyżówka, której nie można dokładnie rozwiązać, ale wystarczy odkryć jej część, żeby poznać hasło.
Oczywiście w takiej interpretacji poezji nie mieszczą się teksty, które powinny być w intencji autora odczytane jak manifest. To o nich pisze Rozar.
Poezja może być mirażem, ale nie jest okłamywaniem, o czym pisze Emilia. Może być tekstem, którego nawet autor nie rozumie, bo jest jak sen, który w jakimś sensie jest następstwem rzeczywistych przeżyć, ale jako konglomerat wielu innych myśli, przebłysków, podświadomych skojarzeń tworzy zupełnie inny obraz.
F.G.Lorca napisał o wierszach Pablo Nerudy, że są bliżej śmierci niż filozofii, bliżej żałoby niż pamięci, bliżej krwi niż atramentu; poeta przepełniony jest tajemniczymi głosami, których, na szczęście, nawet on sam nie potrafi wytłumaczyć.
Ależ mi ulżyło, kiedy to przeczytałam!
Piszę teraz spontanicznie, ale myślę, że tak właśnie myślę. Pozdrawiam autora.