Przejdź do komentarzySzklane miasto
Tekst 35 z 69 ze zbioru: Tajemnice Życia
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-05-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1484

Szklane miasto


Przemierzam ulice szklanego miasta 

Nade mną niebo z kryształu 

Widzę tysiące niezwykłych barw 

Labirynt ametystowych dróg 

Ocean nietknięty żadną Troską 

Ludzi barwy indygo i ultramarynu 

Drzewa co liście mają ze złota 

Księżyc niczym rubin czerwony 

Fontanny, z których życie tryska 

Szklane domy nieznające Bólu 

Diamentowe wieże sięgające chmur 

Wszystko to w cudownej symfonii 

Symfonii granej przez Miłość.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Gdyby Żeromski wiedział, ile ludzkiego bólu mieszczą dzisiaj wszystkie jego szklane domy na całym świecie, pierwszy by skoczył.

Z obu wież nieistniejących WTC jednocześnie i na główkę.

- To przecież niemożliwe! - ktoś zaprzeczy.

Możliwe. O nieżyjącym Żeromskim wszak mowa
© 2010-2016 by Creative Media
×