Tekst 104 z 203 ze zbioru: poezja
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-12-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1517 |
***
pogoda jakby zapowiadała koniec świata
zręcznie
szybko
deszcz potrąca spadające wraz z nim
natchnienie
liście
kwiaty
radość
w takich dniach nie ma żadnej różnicy
w tonach
nie wiadomo kiedy kończy się i zaczyna
zmierzch
szarość dni wmieszana w czerń
komponuje
tło i o określonych porach łączy
wszystko
żeby zmęczyć przeszłość i ułatwić
wydech
grudzień
można go poznać po ciężkim oddechu
w zasadzie nigdy nie ma pewności
po czyjej stronie jest wina
że marzec czerwiec lipiec
nie potrafią doszukać się
sprawiedliwości
iż można polubić ciemność
albo z niej skorzystać
by w tym czasie nauczyć się kochać
życie
intymność
bliskość
miłość
Elżbieta Walczak wiersz z tomiku, który powstaje `Krótkie scenariusze o życiu`
oceny: bezbłędne / znakomite
które potem sięgają po wszelkie możliwe dopalacze i/lub botoks.
można polubić ciemność
albo z niej skorzystać
by w tym czasie nauczyć się kochać
(patrz finalne akordy)
Naiwna wiara - np. w to, że kiedyś w grudniu po południu?? czegoś się wreszcie nauczymy - to myślenie życzeniowe.
Każda K A Ż D A wiara tak ma. Tylko to ją odróżnia od niewiary
Kochać cokolwiek?? Kiedy żółć twoja uszami się wylewa, bo nie kochasz nawet siebie?!
??