Przejdź do komentarzyZmienia mnie się karma
Tekst 21 z 35 ze zbioru: opowiadania
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formaproza
Data dodania2018-01-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1371

ZMIENIA MNIE SIĘ KARMA


Kombinacja skwaru słońca, blasku księżyca i moja aktorska umiejętność głębokiego oddychania przeponą sprawia, że posiadłam zdolność lewitacji i przepowiadania przyszłości z numerków (wybieram losowo).


Wspominałam już kiedyś, że według chińskich horoskopów jestem wężem, któremu zawsze w lutym zmienia się karma, bo trzeba się dostosować do zmian i wchodzących na astrologiczny rynek innych znaków. W zeszłym roku był to kogut. W tym roku pora na innego zwierzaka. Będzie nim pies.

- Pies?

- Piesek.

- Jaka rasa?

Nie wiem, nie bądź małostkowy.


Do czwartego lutego będę zajęta zrównoważaniem tych energii.

W postaci człowieczej jestem miła(do czasu), obowiązkowa(do bólu), w miarę atrakcyjna (kiedy o tym pamiętam)i zabawna (ale proszę tego nie wykorzystywać). Jako wąż miotam się i prześlizguję między tematami, sytuacjami, miłościami, między blokami, a spulchnienie przez wiek coraz bardziej mi to utrudnia. Nie widziałam nigdy starego węża, a starego psa tak.


Teraz robię wdech, żeby wrąbać ciacho i zająć was rozmową. Właśnie stanął przede mną mój pies. Patrzy na mnie jako ten żywioł Ziemi i czuję na swojej nodze jego wibracje. Prześlizgnęłam nogę w prawą stronę. Patrzy tylko i wibruje dalej. Z tego, co wiem energia psa jest raczej ugodowa, ale nie ufamy sobie. Patrzymy.

Przeczytałam, że pokojowe nastawienie i utrzymanie dialogu będzie w tym roku na topie. Więc mówię do niego.

- A pójdziesz ty!

Oboje zrobiliśmy wdech. Czuję, że wchodzimy na wyższą częstotliwość. Popieścił mnie przez chwilę wzrokiem, ale nie łyknął bajeru. W jednej sekundzie uniósł się ponad podłogę, rozdziawił gębę i ledwo wykrzyczałam.

- Wydech!!! - tak ma na imię - Kurwa!


Wiję się właśnie i wykrzywiam ciało, żeby zrzucić z siebie nadgryzioną skórę, by zmaterializowała się na nowo.

Nie będę się chwalić, ale przepowiedziałam ten dzień adoptując psinę w roku walecznego koguta.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Stara dobra feng-shui plus chińskie horoskopy, czyli chińszczyzna z jej "podrobami" i "podróbkami" - zwłaszcza w takim jak to tłumaczeniu na nasze - flancowana w polskim realu?

Cha-cha-cha!

albo, jak kto woli

Ha-ha-ha!
avatar
W tym roku w chińskim horoskopie wkraczamy w znak Bawoła.

Co to oznacza?

Że Chiny całemu światu j u ż zaczęły dawać się we znaki??

Uczmy się chińskiego!

Ja-wójt wam to mówię
© 2010-2016 by Creative Media
×