Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-02-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1554 |
Walentynki coraz bliżej, więc miniaturki
jak najbardziej na czasie:
Gdy rżnie je wszystkie, to mu zazdroszczą
takiego szukać jak w korcu maku.
Mnie to nie dziwi, bo on jest traczem
one deskami w jednym tartaku.
Kiedy ją pruje zapada cisza
w ich pokoiku wynajmowanym.
Nic w tym dziwnego ona fastrygą,
on zaś jest krawcem dyplomowanym.
Choć ją posuwa tym samym skokiem
znosi to dzielnie, cóż za charyzma.
Mnie to nie dziwi, bo on jest tłokiem
ona tuleją w silniku Diesla.
Gdy ją przeleci dwa razy w roku,
to dreszcz ekstazy wprost ja przenika.
Mnie to nie dziwi ona jest Ziemią,
on zaś pilotem kukuruźnika.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite
Mam drobne zastrzeżenie dotyczące interpunkcji. Skoro stosujesz znaki interpunkcyjne, a w wierszu tego nie musisz robić, to należy być konsekwentnym. Brakuje przecinków przed: takiego, one, zapada, ona, znosi, ona, ona.