Przejdź do komentarzyPanna Klara
Tekst 97 z 117 ze zbioru: Wierszyki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-03-04
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1459

Panna Klara młotka szuka

młotek puka,stuka

dziury robi w calym domu

niepotrzebne to nikomu


Ściany drżą w posadach

chyba zwali się fasada

jak nie wiertła

to pokrętła



Ślusarz goni z narzędziami

od pokoju do pokoju

Klara wodzi zań oczyma

w swoim wielce złym nastroju


A to męka i udręka

stęka,kwęka i się lęka

o tapety i obrazy

stoi z wałkiem bez urazy


Wreszcie wzięła się do pracy

ulepiła ciasto macy

a częstując wszystkich gości

miała mnóstwo wesołości



  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Fajniutki wierszyk - i dobrze napisany.
avatar
anettula, wszyscy w ruchu, taki dynamiczny wiersz. Uchwycić ruch w słowach jest trudno. Tobie poszło dobrze. Miło się czyta. Bajka
avatar
Taka ze mnie Klara,słucham wiertarek.:-)
© 2010-2016 by Creative Media
×