Tekst 86 z 170 ze zbioru: wiersze okolicznościowe
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-03-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1662 |
Limerykoman
Skoro świt, z pościeli wychodził
i dzień w dzień, w bólach rodził...
A każda jego miłość,
to limeryk obrzydliwy.
Dla dobra poezji, tak smrodził
oceny: bezbłędne / znakomite
Na koniec coś o mnie:)
Raz jedna Muza z odzysku
pisała o suchym pysku.
Chciała móc więcej,
lecz pękło serce,
nie mówiąc o twardym dysku.
Pozdrawiam a200640:)
- czyżby teraz o mnie?!!
~~
Raz jeden "tfurca" pijany
- ledwo trzymając się ściany
oddawał tu siki
tworząc limeryki.
Jego to są błogostany.
~~