Przejdź do komentarzyweneckie lustro
Tekst 11 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-04-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1403

przecież zamknęłam okno, byś nie 

poznał tajemnicy 

nie oczekuj głębszej analizy. bohater  

czy łotr nie zaspokoi pragnień 

zesztywniałam, 

ja. uwierzysz? 

kaleka pisząca powieść ciałem 

mówiłeś, że rozumiemy się bez słów,  

tymczasem trzasnęła 

w pasku pętelka 

wcale nie jestem z tego powodu  

smutna. ani 

brzydsza


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Oto super zagadkowy monolog poetki, spragnionej słońca, w środku nocy.
avatar
no cóż,głęboka analiza to-zamknięte okno,aby nie wleciał owad który usiądzie na poduszce,albo co gorsza-facet który chce czegoś,czego nie da się dać.
avatar
Tytuł zbioru - "Estuarium" - to wspólne ujście dwóch różnych rzek, które nie znają ni swych odmiennych źródeł, ni odmiennej drogi, wpadają do tego samego Atlantyku, nic o sobie nie wiedząc.

Jeśli w dodatku liryczna "ja" zamyka /w tym estuarium ?/ także okna, "byś nie poznał tajemnicy i nie oczekiwał głębszej analizy", to w tej hipotetycznej pułapce pt. ty i ja/światy dwa - jak w tzw. "wspólnej" przestrzeni, oddzielonej weneckim lustrem - jedno ma sporą przewagę nad drugim, i to na pewno nie jest/nie będzie żadna wspólnota. Rzeki w swym jednym i tym samym ujściu nadal przecież - a jest to PIERWSZE słowo/klucz do wiersza z marszu! - PRZECIEŻ tak naprawdę nadal mentalnie płyną tylko obok siebie.

I "wcale nie jestem smutna z tego powodu smutna. ani brzydsza"

Ge-nia-lne.
avatar
dziękuję :)
© 2010-2016 by Creative Media
×