Tekst 71 z 255 ze zbioru: Satyryczne kontynuacje
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-05-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2558 |

O babie z Maćkowskiej Woli
Leciwa baba w Maćkowskiej Woli
chciał swój żywot skończyć w swawoli;
choć długo szukała,
chętnych nie spotkała,
nikkt jej za friko nie chciał... zniewolić.
oceny: bezbłędne / znakomite
Lucki pan
Lucia z Budy lubiła na smyczy
eleganckiej (na znak niewolnicy)
udawać, że nic nie wie,
że taką dał też Ewie
władca, który ją w branki zaliczył.
Pozdrawiam :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Tadeuszu, wśród, a nie w śród.
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak to mówią - kto nie grzeszył za młodu, ten na starość żałuje, że nie grzeszył :)
PS. Literówek nie liczę (jest jeszcze "nikkt").
oceny: bezbłędne / znakomite
Araba nababa.
Szukała,
Robiła raban.
Nabab bogaty
Bab ma na kopy,
Ze złota chaty,
A złoto - z ropy.
Na co mu baba słaba?
Matrona omamiona?
Żadna z starej żona!