Tekst 214 z 236 ze zbioru: Sami swoi
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-05-10 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1425 |


CD EKOLOGICZNIE
parę muśnięć lotek wymęczonej greki
lecz zawsze się zdarzy robal co zrozumie
rozgości się w miąższu doszukując sensu
sowa przekonana że już wszystko umie
wokół wieszczki szarańcza umajona miodem
wypoconą słodyczą rozjechanej płyty
wymusza na dżungli hełmy przeczekania
zanim zwiędnie twórczyni i jej hieroglify
tak oto się rodzi wielkość okularów
nie ważne oprawy kunsztowne obicia
autoerotyzmu nie naprawi ćwir ćwir
sowa przecież nie cietrzew toteż umie pisać
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Mikesz111, jeśli nie wszystko wypełzło, to zostanie odszukane przez hobbystów, przynajmniej mam taką nadzieję, jeśli o moje chodzi :)
I technicznie.
O przekazie i ukrytych znaczeniach się nie wypowiadam.
Zauważyłem, że lubisz przyłożyć w komentarzu, ale szczerze i z przekonaniem. Znasz swoje możliwości i nie kopiesz za nicka.
Co do mnie, byłem i jestem wolnym elektronem, co najczęściej drażni - pole magnetyczne :)