Przejdź do komentarzycodzienność
Tekst 64 z 74 ze zbioru: Szczęście
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-05-31
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1181

czas żuję i wypluwam

myślami wybiegam w podróże

i nie powracam pod żadnym pozorem


szukając prawdy zmagam się

ze szczęściem

z nadzieją

z bólem


potrafię policzyć każdy oddech

łamiąc sobie głowę

jak mam na imię


za szybą bawią się dzieci

słyszę ich głosy

one kłócą się kto pójdzie po piłkę


do krwiobiegu wylali pomyje

odgryzam stopę z sidła

idę dalej

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To ja wolę nocność, co niedowidzę to sobie wyobrażę..
© 2010-2016 by Creative Media
×