Tekst 255 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-08-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1625 |
Siódmy pot pisuarczyków
krople potu spływają
ze skroni:
kap, kap, kap... wygładzając słowa
niedostatecznie ociosane
tępym jak młotek
językiem
milionów skromnych rzemieślników
sople spełnienia zwisają
jak moszna:
chlup, chlup, chlup... przelewając krople
niedostatecznie związane
tłustym jak wazelina
żelem
milionów prostych udaczników
w przerwach pomiędzy soplami
demoralizujące wyziewy
pseudointelektualnej nabrzmiałości
rżną spuścizną
delikatne nozdrza wyrobników
ostrogi prawości rychtują
jak rycerz:
ten, tego, tam... spinając Rosynanta
szałem uniesień i
błędnymi jak ogień
myślami
milionów brunatnych karczowników
skrzydła potworów mielą
jak żarna:
chrup, chrup, chrup... uwalniając drobiny
wystarczająco lekkie
ciężkim jak wyrok
przekleństwem
siódmego potu pisuarczyków.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tyle jeśli chodzi o polityków :P
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Przecieram oczy ze zdumienia i nie poznaję narodu z którego pochodzę. Czekam z utęsknieniem, kiedy ten narodowy cyrk opuści EU.
Agitka klasyczna. Poezji tu ni ma.
Za to zachwyty są, że ho ho!!!
"Cądolęcje".
oceny: bezbłędne / znakomite
(patrz nagłówek)
Niestety, tzw. średni Polak - poza reklamówkami - NIE CZYTA niczego.
Typowe istne margaritas ante porcos