Tekst 106 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-08-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1334 |
Gdy pewna dama nad Jeziorakiem
cupnęła z rańca w wodzie okrakiem,
zapewne kwadrans nie minął,
a objazdowe to kino,
chwaliły liny, płotki wraz z rakiem.
choc mu nikt nie daje szmalu.
Taka widać moda;
popłynie jak woda.
Nowa przyjdzie i po balu!
oceny: bezbłędne / znakomite
Fajny! Głosuję ;-)
Się przeca znają, czują i rozumieją.
Taki sercem pisany.
Karolec, Ty nigdy nie umiałeś napisać dobrego limeryku.
Zupełnie nie wiesz, czym Sztaudynger czarował czytelników ( o pajacach nie wspomnę, bo to niewyuczalna gałąź babrzańców w słowach)
I nie opowiadaj pierdół, Piórkowa.
To najlepszy dramat limerykowy, z dramatów autora.
Czyli faktycznie super.
A już mi się wydawało, że TKM dołączył Cię do swego grona; czymś jednak musiałeś się jego guru narazić.
oceny: bezbłędne / znakomite
We wsi Fort
Nad rakiem
Okrakiem.
Do dom wrócił
Z rykiem
I tycim ptakiem :(