Tekst 90 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-11-06 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1905 |
Drzewo Pokoju
Od początku istnienia mamy problem
Drzewo Pokoju zaczyna zamierać
Decydenci pałają dążeniem
Człowieczą krwią korzenie podlewać
Na polu walki trwa wyścig z kokona
Czyja krew korzenie drzewa ożywi
Gdy kwiatem pokryje się korona
Owocem pokoju lud ożywi
Drzewo Pokoju ozdoba ogrodu
Pisklęta głosem radosnym ćwierkają
Jakie to szczęście żyć wśród narodu
Gdzie Boga przykazań przestrzegają
W lesie matka kuka*).
Takim jak nasz rajom
Musisz trzymać kciuka.
---------------------
*) matka kuka - to, oczywiście NIE matka Cooka
Słomasiano w tej religijnej tfurczości poetyckiej to dla biednego naszego Twórcy /zaprawdę, powiadam wam/ ciężki orzech kokosowy.
Do zgryzienia
(patrz tekst i jego końcówka)
to to II
w pięknej staropolszczyźnie przestrzega:
Nie przywołuj Boskiego imienia n a d a r e m n o !
Jak to rozumieć?
P- R- O- S- T- O
Nie wycieramy sobie gęby Bogiem
w mrozy czy w znoju
rośnie tam w głowie,
gdzie c z u j e Człowiek.
Na mecie skonał
Jósz kracze wrona
Ta bez ogona