Tekst 95 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-11-12 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1790 |
W zadumie idę
Co nas podnosi z hańby w moc dumną
Przecież chcemy przyszłość czynem oclić
Jak powiadają: w jasną i rozumną
Której słowo nie zdołało określić
Co chcą wyrazić dzwony z pucharu
Gdy promień dotyka serca kwiatu
A motyl sięga po krople nektaru
Zapraszając do wolnego wakatu
O czym tak szemrze strumień wśród kłody
Rwący ze źródła ku naszej włości
Idąc pod prąd widzimy dawne rody
Okryte płaszczem chwalebnej miłości
Co nas tak usilnie powstrzymuje
Przed Bogiem głowę skrywa się w chmurach
Czy tak będzie zawsze - co hańba czuje
Czy śmiertelnik posiądzie lotki w skrzydłach