Przejdź do komentarzyO kaznodziei
Tekst 251 z 255 ze zbioru: Satyryczne kontynuacje
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-12-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2247

O kaznodziei


Gdy kaznodzieja spod Białowieży

ciągle bajdurzył, jak trzeba wierzyć,

a te dyrdymały

wprost nieba sięgały,

moja czupryna zawsze się jeży.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Mi też włos na głowie się jeży, gdy słucham różnych kaznodziejów, co plotą 3 po 3.
Aby ich nauce nie ulec jest jednak niezawodny sposób - sprawdzenie tego, co mówią z tym, co Bóg powiedział, a co mamy podane w Piśmie Świętym!
avatar
Bajdurzenia różnych takich siakich kaznodziejów wołają o pomstę do nieba!
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze, chociaż z treścią jednego z nich się nie zgadzam.
© 2010-2016 by Creative Media
×