Tekst 77 z 178 ze zbioru: Powierszam tobie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-01-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1517 |
za oknem światy się czerniobielą
wyraźnie. kwiaty na parapecie -
ożywczą dominantą przełamują walor.
uważaj! znaki drogowe na kurzych łapkach
walczą o hegemonię ze świerkami, solidnie
zakorzenionymi w pejzażu pełnym chłodu.
na wiosnę przyrosty wybuchną
soczystą zielenią - nadzieją na kojące
światłocienie.
gruszki się czerwienią.
Kapią soki z sosny...
ech... byle do wiosny.
Zakwitną surmie i lipy,
bielą posypią wiśnie,
a jak wody przybędzie,
to i rym będzie. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak zawsze samotnie,
Świat w oddali moknie -
Śnieg zmierzcha sobotnie.
Peerelem dyszy,
Wrony kruki zawracają,
Kica przez ulicę zając...
Polsko mała! Wielka Polsko!
Kpisz z Polaków - i niewąsko!
Całą paletę barw ratuje jedno: odwieczne nasze na parapetach pelargonie, zimą cyklameny
walczą o hegemonię ze świerkami, solidnie
zakorzenionymi w pejzażu pełnym chłodu /nawet w upał/
(patrz przedostatnia strofa)
A to Polska /P jak prowincja/ właśnie!