Tekst 3 z 4 ze zbioru: Zwierzowiec
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-01-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1221 |
strącając z siebie pamięć
minionych kadrów
przebłyski czasów zbyt łakomych
na słowa
kształt wspomnień
w łuskach zarysowany
za ciasny
uwiera
ziemia
odwieczna
niezmienna
przyjmie i tą
wylinkę
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo!
I jako dodatek, zostawiam wiersz o tym samym tytule co Twój, nieżyjącego już Poety, kolegi z netowych stron, Wiktora Goriaczko:
"wylinka
chyłkiem , niepostrzeżenie, na sposób lisi
dni przemijają w nic nie dziania się ciszy
by raptem zakołatać czasu upływem
oczu otwartych szerzej pełnych zadziwień
że oto wylinki już pora nadeszła
zrzucam osobowość starą, bardzo zużytą
nawet puenty są na zdartych podeszwach
jestem kabotynem, wiję się jak pyton
przejęty miękkością wciąż nowej powłoki;
niech szybko stwardnieje cynizmu pancerzyk
bo życie to brutal - co rusz leżą zwłoki
osobnika który zbyt naiwnie wierzył
powtarzam jak mantrę „nie bądź w rozsypce
i się nie odsłaniaj, bo zeżrą cię żywcem,
niby rak pustelnik, odwłok miej w skorupce
a na zewnątrz wystaw uzbrojone szczypce.“
25.08.2008r.
oceny: bezbłędne / znakomite
Także z nieprawdziwych przyjaźni, także ze starych iluzji, także z chybionej miłości
Emilio, życie wiedzie nas przez te udane i te mniej, znajomości, z ludźmi. Wylinka to coś na kształt zapominania, lecz nie zawsze łatwego.
Pozdrawiam i dziękuję za, jak zwykle celny komentarz :)