Tekst 21 z 68 ze zbioru: Wierszyki Michalszki
Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2019-01-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1725 |
Na cześć Halinki
Stoi przy stacji
lokomotywa.
Piękna, zielona,
i nic z niej nie spływa...
Żadna tłusta oliwa.
Prawdziwa jest jednak
ta lokomotywa...
I jakże ładnie
się nazywa.
Jak? Nikt pewnie
nie zgadnie...
Ano Halinka.
Prawda, że ładnie?
Jakby kto Halinkę
okiem tylko zmierzył
i w prawdziwość jej imienia
nie chciał uwierzyć,
niechaj do ręki
weźmie lupę
i niech ją zlustruje,
bez zaglądania... w pupę!
Buźkę ma Halinka
jak się patrzy...
Wesołymi oczętami
na przechodniów patrzy.
Chyba nikt nigdy
nie zaprzeczy,
że ta Halinka
całkiem do rzeczy?
Stoi Halinka
cichutko pod drzewem...
Dochodzącym z dworca
upaja się śpiewem.
A śpiew dla Halinki
to turkot kół...
Kiedy go usłyszy,
turkocze w duchu wespół.
oceny: bezbłędne / znakomite
Z usmiechem i podobaniem :)