Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-02-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1342 |
Chory, znów zdrów
Dorósł, nim dojrzał.
Zdrowy jak tur,
walił głową w mur.
Lekkomyślny i kapryśny.
Łata brat, obieżyświat.
Żył do dechy.
Nieobce mu były uciechy.
Po czterdziestce,
choroby zaczęły się
z nim bratać.
I powoli, swoimi mackami, oplatać.
Złe krążenie, nadciśnienie,
bóle głowy, dna moczanowa,
nerwice, wrzody na dwunastnicy,
kołatanie serca, niewydolność nerki...
Tak przez ćwierć wieku,
męczyłeś się człowieku...
Z tonę prochów leków, zużyłeś.
No i kilogramów nieco, straciłeś.
I oto zbliża się ósmy krzyżyk...
To nie żarty, on czuje się ciekawiej.
Grzech powiedzieć, jak nowy, prawie...
Nie zdarty. Gdzieś podziały się tamte boleści...
Jakby rozpłynęły bez wieści, w falach Bałtyku.
Z którym on przez ostatnie lata się bratał.
A było ich bez liku.
Morze, stało się jego drugim domem,
od wiosny, do jesieni.
Nie dość, że było mu nad morzem miło,
W falach pląsać, po lesie wędrować,
codziennie,
Z księżycem rozmawiać wieczorami,
wiszącym w przestworzach,
to jeszcze nie wiadomo skąd,
nie wiadomo jak, kto to powie?
Jeszcze, nie wiadomo skąd?
Zdrowie...
oceny: bardzo dobre / znakomite
Aha, "niezdarty" razem powinno być.
oceny: bezbłędne / znakomite
Najczęściej mamy tak, że ten biedny chory - mimo istnego wysypu wróżek, znachorów i aptek - ... znowu chory
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam serdecznie z wielkim podobaniem :)