Przejdź do komentarzyZbrodniarze bez kary
Tekst 94 z 204 ze zbioru: Garb
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-03-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1642

Nie można mówić

Ni wspominać Wyklętych

Nie mówiąc o zbrodniarzach

O katach okrutnych

Bandytach najętych


Przysłanych  tu oprawcach

Zdrajcach podłych

Żydach czerwonych

Żydach ratowanych

Żydach ukrywanych

By potem w celach śmierci

Przeklinanych

Przeklętych


W tym kraju wolności i prawdy

Nie da się pominąć

Ukryć zapomnieć

Winy i  zdrady

Nie da się przemilczeć

Łez  przelanych

Grobów ukrytych

Grobów nieznanych


W gardle co z trudem przełyka

Tą niepamięć

Brak najmniejszej  kary

Szubienicy dostojnej

Lub choćby kija

Na starczy kark oprawcy


Nikt palcem nie wskazał

Pomiędzy innymi

Tu stoi Żyd winny

Co katował  ludzi

Którzy  go ratowali






  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tak jest w istocie. Ale wymiar rzeczywistości, w którym pomijamy wymiar boski, jakim on jest w istocie wymiarem?
avatar
Nie przejmujmy się ludzkimi sądami, bo każda Temida ma zawiązane oczy.

Jedyna sprawiedliwość czeka nas wszystkich TAM
avatar
W unijnym prawie - a takie obowiązuje w Polsce już od 15 lat - wskazywanie winnych POZA PROKURATURĄ ORAZ SĄDEM jest karalne
avatar
Wymierzenie kara należy do Boga.
avatar
Sceny publicznej chłosty pod pręgierzem, publicznego łamania kołem, publicznego wieszania na krzyżu lub na szubienicy my chrześcijanie mamy już za sobą. I tak nam dopomóż bóg!
© 2010-2016 by Creative Media
×