Mówisz mi że wszystko dobrze

robiąc długie pauzy pomiędzy słowami

ja zaś wiem ze drżysz wewnętrznie

żeby nie spłoszyć kolejnego dnia

przeżyć to przed czym już nie chcesz uciekać.

Słucham pauz

które wypełniam modlitwą

bez twojej wiedzy

z powodu wiary i rozumienia.

Byłam przecież w tak wielu miejscach

wewnętrznych miast i pustyń

już wtedy wiedziałam że cię poznam

że będę tutaj.

Nie pytam o nic żeby nie spłoszyć milczenia

jakże cennego w czasach nadmiaru słów

i deklaracji.

Jesteś bezpieczna gdziekolwiek jesteś i będziesz

świadoma siebie i tej zależności która powstała ze słów

Jezu ufam Tobie.

U mnie deszcz wiosenny i zapach trawy

cisza rodzena się do nowego życia

powstaję  z małych zakątków niespełnień

w kształcie serca

wchodzę w zwyczajność której obecność mnie cieszy

polubiłam ją niedawno.

Wiem że u Ciebie słonecznie i gwarnie

jesteś przecież w kraju słów które tworzą

mosty pomiędzy ludźmi w zewnętrznym wymiarze bycia

tęsknię do ciepłych dni nad morskim brzegiem wielu mórz.

Tęsknota jest dobra i miłość jest dobra

przecież to oczywiste

a jednak trzeba sobie przypominać.