Przejdź do komentarzyTo, co masz na sobie
Tekst 70 z 105 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-03-30
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1227

Autentyczna percepcja wydostaje się na brzeg, niczym krzepka atletyczna postać. Zawsze tak jest, gdy chcę być inny. Niekiedy zapuszczam brodę i wąsy, to znów golę. 

Kontemplacja miękkich figur, potyka się o krawężnik i wybujałą interpunkcję, mam z nią problem. 

Chciałbym zabrnąć do srebrnego słońca, na mgiełce z fontanny i tam zostać. Uśmiecha się dziewczyna z sąsiedniego okna. - Toć, takowego nie ma! 


Gołębie i melodie omijają przechodniów. Gdyby nie : ALE - To można by unieważnić wszystko, co było wcześniej. 

Fragmenty koślawe, wszystkie literki ułożone poprawnie, okryły się chandrą, nie mogą wymienić się pocałunkami konwencjonalnymi. 


W tej oto miksturze czuję się doskonale. 

Kipię siłą witalną. 

Choć świat niepostrzeżenie zaczyna zostawiać mnie w tyle. 

Gdyby życie straciło bezczynność, to ja z bukietem róż przybędę. Miarowo puszczę w ruch mechaniczne serce. 

Nadrobię zaległości w pracy papierkowej. 


Mimo osobistych rozterek 

rozmowę kieruję na właściwy monolog: 



Nitką moich pragnień 

załataj blizny czasu 

aż się wypełni co sądzone 

w konfiguracji uczuć i kształtów. 


Wykrój wzorzec jedyny 

zatrzaskiem swych ramion 

na wszystkie okazje 

terytorium twarzy centymetrem zmierz. 


Szary guzik z pętelką 

zaplątany w imperatyw. 


Ślicznie wyglądasz w nowej sukience 

w kolorze starego złota 

z motywem skrzydła szarej mewy. 


Przestań ignorować lustro. 


( w pozłacanej ramie )

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×