Tekst 255 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-06-02 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1156 |
https://www.wallpaperup.com/
opowiadała matka
gdy umiała jeszcze mówić bez słów
snuć ścieżkę z palców po mojej twarzy
przemieszany z kamieniem napinam mięśnie
nie stoczę serca pod łapska czasu
garścią pyłu i żalu
deszcz wypłucze noc zejdą się chmury
na polany gdzie wiatry toczą głazy z niebytu
umiem już żegnać słowa
bez szansy na domniemanie
ludzi co budzą ptaki uniesieniem ramion
sen bez początku i końcem jak dziób łodzi
zaryty w bezkres