Zdecydowałem się, aczkolwiek niechętnie, skomentować tę fraszkę, by przede wszystkim zwrócić uwagę na stronę językową, bowiem sama fraszką jest dość dowcipna, mimo że nieco infantylna.
Przykro to pisać, ale błędów jest sporo. Najważniejszy to "przyrzeczenie" pisane przez "ż". Zbędne są też dwukrotnie użyte cudzysłowy, gdyż autor nie cytuje tutaj cudzych słów, Nie wiem też, czym uzasadnić pisanie "złotej rybki" wielkimi literami? Uzasadnienia takiego nie widzę. Brak znaku diakrytycznego w słowie "spełnię" uznaję za zwykły przypadek, ale nie jest przypadkiem zbędny przecinek w ostatnim wersie.

Dziękuję za komentarz.