Przejdź do komentarzyKolorowe oczka
Tekst 149 z 170 ze zbioru: wiersze okolicznościowe
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-06-04
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1288

Kolorowe oczka


Różyczka, jasnoczerwona...

Petunia, pysznie pąsowa...

Po jednym oczku wypuściły,

Pośród zieleni, żywej.


Ale już się szykują,

Spóźnione, inne pączki,

By mama, zieleń obfita,

Wzięła je na rączki.


W pełnym rozkwicie,

Na doniczek, szczycie.



  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ślicznie, aż się buzia uśmiecha.
avatar
Ślicznie,pachnąco :) :) Serdeczności :)
avatar
Szkoda, że ekran nie pachnie!
avatar
Dzięki, kochani! Wybaczcie, że czasami, poetą może, nie tylko dla siebie, egoisty, bywam...Miło mi tu być, z Wami...
avatar
Fatalna interpunkcja co prawda zaburza proces czytania,

co jednak w niczym nie umniejsza poetyckich walorów tekstu.

Czy to od święta, czy też na co dzień Matka Przyroda - jak u Leśmiana - uważnie na nas /ludzi/ patrzy wszystkimi swoimi kolorowymi ocz/k/ami

(patrz całość).

Staropolska mądrość uczy:

Jak cię widzą - tak cię piszą!
© 2010-2016 by Creative Media
×