Przejdź do komentarzyMuzyka gór
Tekst 10 z 10 ze zbioru: wierszyki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2010-12-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2458

Cienie, w których odbiją się złote  

smyczki , ciągnięte po szarej ścianie, 

zburzą mój spokój, ale tego chcę. 

Niech ciszy runą kamienne mury. 

Niech niebo rozbłyśnie w czerwonym tle. 

Niech zagrają w głowie wiolonczele 

taniec szaleńców, ucieczkę od snu. 

Jak w wysokim gotyckim kościele, 

rozbrzmiewać będzie niebotyczny chór . 

Wtedy zobaczę jak pochyla się las. 

Wejdę z krzykiem chciwego zdobywcy, 

do góry zboczem ,krzywizną do gwiazd. 

Tam na szczycie, w mroźnym powietrzu, 

sięgając wzrokiem aż po widnokrąg, 

zobaczę zachód słońca , zniknie czas.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Poddałem się nastrojowi i melodii tego wiersza, wróciła do mnie jedna z pięknych chwil, przeżytych kiedyś w górach.
avatar
Nastrój przenika i melodia zabiera w górską podróż. Wiersz w kilmacie poezji Jerzego Harasymowicza.
avatar
To prawdziwa poezja.
avatar
Liryka wizyjna w nurcie romantycznym.

Przepiękna
avatar
Ja - zdobywca, ja - eksplorator osiągnę każdy swój cel! Wszystko w zasięgu moich ramion! Absolutnie wszystko!

Precz z malkontenctwem, wiecznymi utyskiwaniami i cholernym każdego dnia marudzeniem!
© 2010-2016 by Creative Media
×