Tekst 55 z 30 ze zbioru: kości zostały rzucone
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-07-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1315 |

na końcu wiejskiej drogi
w leśnym półmroku
sen
trwa w najgorsze
i nie chce się wyśnić
dawniej było mi to
zupełnie obojętne
skoro nawet
sam Wszechmogący
nie może nic zrobić
darniowa ławka przy grobie
gdzie włóczędzy
przychodzą
załatwiać swoje potrzeby
macham z niej
na pożegnanie
macham sobie samemu
oceny: bezbłędne / znakomite
NIE RÓŻNIĄ SIĘ NICZYM
macham sobie samemu
Widzieć wszystko - w tym siebie - w należytej skali i właściwej perspektywie (z poziomu darniowej ławki przy grobie) potrafi tylko Filozof Poeta
Dziękuję za komentarze.